13 kwietnia 2017

Klub Kolacyjny Barilla - relacja z Poznania

Firma Barilla wpadła na świetny pomysł i zorganizowała cykliczne spotkania dla blogerów. Ale nie, jak większość firm, w Warszawie - tylko we Wrocławiu, Krakowie i Poznaniu. Brawo! Zachęcam inne firmy do podążania tym przykładem ;). 
Tym razem dojazd na warsztaty zajął mi niecałe pół godziny :). Myślę, że wielu blogerów z powyższych miast, poczuło się świetnie, gdy po warsztatach nie musieliśmy tym razem podróżować przez 4 godziny pociągiem do domu, czy wcześnie rano dojeżdżać z innego miasta.

30 marca miałam przyjemność uczestniczyć w jednym z takich spotkań, w Klubie Kolacyjnym Barilla, w Poznaniu.
Kasia i Zosia, przedstawicielki Barilla, witały już od progu i zachęcały do skosztowania smakołyków ze stołu, pełnego przystawek i wina.

W następnej kolejności, odbyły się warsztaty fotografii ze świetnym fotografem Piotrem Arnoldesem. 
Robiliśmy zdjęcia trzech dań w trudnych warunkach - przy świetle żarówki. Piotr służył pomocą każdemu i chętnie odpowiadał na pytania. Pomógł mi odszukać i ustawić w moim aparacie przydatne funkcje do robienia zdjęć przy sztucznym świetle. Fotografuję wyłącznie przy świetle dziennym, wiec były to cenne wskazówki.
Nagle okazało się, że mój aparat potrafi robić lepsze zdjęcia ;). Dla porównania dwa zdjęcia: po lewej zrobione trybem automatycznym, po prawej - ustawione ręcznie.


Po warsztatach fotograficznych, zasiedliśmy do kolacji.

Na naszym spotkaniu, tym razem blogerzy nic nie gotowali, a zrobił to dla nas właściciel restauracji Amici Miei - prawdziwy Włoch, Mauro. Klimat kolacji pozwolił nam poczuć się przez chwilę jak we Włoszech. Mieliśmy okazję skosztować prawdziwych włoskich potraw. 
Po zupie Minestrone, na stół wjechało danie główne: spaghetti all'Amatriciana.

Byłam już najedzona, ale gdy na stół wjechał deser, nagle okazało się, że w moim żołądku od razu znalazło się na niego miejsce ;). Boska, kremowa beza z owocami leśnymi rozpływała się w ustach... I właśnie uświadomiłam sobie, że jeszcze nie robiłam takiego deseru - koniecznie do powtórzenia... Chętnie wybrałabym się do restauracji Amici Miei, aby ponownie jej spróbować ;).



O świetną atmosferę zadbały Kasia i Zosia. Wszyscy dobrze się czuli i chętnie rozmawiali. Cieszę się, że mogłam ponownie spotkać kilka osób, jak również poznać nowe blogerki (w tym Dorotę i Anię, które przyjechały z Warszawy).

Firmie Barilla dziękuję bardzo za możliwość wzięcia udziału w Klubie Kolacyjnym Barilla oraz przydatnych warsztatach fotografii. Do następnego spotkania, mam nadzieję ;).
Dziękuję też za prezent na pożegnanie. Książka o fotografii kulinarnej przyda się na pewno każdemu blogerowi :).

10 komentarzy:

  1. bardzo miło mi było Cię poznać :)
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I wzajemnie Doroto, mi również było bardzo miło Cię poznać :). Do kolejnego spotkania, mam nadzieję, może kiedyś w Warszawie ;).

      Usuń
  2. świetne takie spotkanie, do tego pyszności ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, spotkanie było super. Do tego foto warsztaty i to włoskie jedzenie... :)

      Usuń
  3. Narobiłaś mi apetytu, tyle tu pyszności ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, super pomysł na spotkanie dla blogerów.

      Usuń
  5. Duża poprawa zdjęć, fajnie i rób je tylko na statywie i w trybie manual bo wtedy można je rozjaśnić w trakcie robienia fotki

    OdpowiedzUsuń

** Dziękuję za odwiedziny i każdy Twój komentarz :).

** Jeśli przygotujesz coś z mojego przepisu, zachęcam do zostawienia komentarza. Jeśli masz zdjęcie, chętnie zamieszczę je w galerii na FB i IG (wyślij e-mail lub wiadomość na FB czy IG).